poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Moherowy sweterek

I jest sweter nr 2. Nawet już przetestowany, bo gdy tylko schowałam ostatnią nitkę, Martynka już go zakładała. Czekała na swój sweterek odkąd zobaczyła skończony sweter swojej siostry (" A gdzie mój sweter z Kubusiem, który mi obiecałaś?).
Przede mną jeszcze jeden sweter, dla mojego syna, który będzie największym wyzwaniem. I muszę się za niego jak najszybciej zabrać, bo słyszę ciągle upomnienia, a jeszcze mam do skończenia inne duże projekty, które muszę zrobić w odpowiednim czasie. Narzuciłam sobie tyle pracy, że chyba muszę zacząć zarywać noce.
Sweterek, tak jak poprzedni, ma zrobione rękawy na prosto, ale trochę inny dekolt. Nad dekoltem właśnie muszę popracować, bo wychodzą mi bardzo szerokie. Przy dziewczęcych sweterkach jest ok, ale przy chłopięcym nie przejdzie.

Włóczka: YarnArt, AngoraRam 40% moher, 60% akryl (dobrze się na niej pracuje, lekka, przyjemna i wydajna).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz